PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94648}

Miłość jest zimniejsza niż śmierć

Liebe ist kälter als der Tod
6,4 392
oceny
6,4 10 1 392
6,6 5
ocen krytyków
Miłość jest zimniejsza niż śmierć
powrót do forum filmu Miłość jest zimniejsza niż śmierć

Hipnotyzujący.

ocenił(a) film na 8

To moje pierwsze spotkanie z Fassbinderem, a jedyne niemieckie filmy z tamtych lat jakie widziałem to rozrywkowe krimi (ekranizacje Wallece'a).
Nie wiedziałem do końca czego się spodziewać, ale na pewno nie spodziewałem się tego co zobaczyłem.
ja pierw napisy. w sumie jakby napisy końcowe w zupełnej ciszy. i potem poczułem się jak na sztuce jakiegoś niezależnego teatru. przesłuchania syndykatu i oczekiwanie bohaterów - wszystko to z jednego ujęcia, ciągle jeden kadr, praktyczny brak pracy kamery. Zaraz doszła umowność, również kojarząca się z teatrem. widać to w bójkach, a później w strzelaninach. Umowne są tożsamości bohaterów. Bruno szuka Joanny i od razu wiadomo o kogo chodzi, bo Joanna to Joanna. jest jedna.

poznajemy bohaterów:
Franz (Fassbinder) - luzacki, niechlujny, pewny siebie, ale nie przesadnie, dobry kumpel, zimny kochanek, ale kochanek.
Bruno (Ulli Lommel) - elegancki, bezgranicznie pewny siebie, bezwzględny, wręcz okrutny, mówi mało, a jak już mówi, to jego słowa wyrażają dokładnie to co jego wygląd, spojrzenie i postawa.
Joanna (Hanna Schygulla) - dziewczyna Franza, w sumie również bezwzględna, jednak kocha Franza bardzo mocno, w sumie są razem jak Bonnie i Clyde, więc Bruno jest C.W. Mossem :)

z czasem praca kamery staje się bardziej rozbudowa. tzn kamera nadal lubi być stateczna, ale wiele scen kręcony jest kilkoma ujęciami.
powaliła mnie muzyka. brak tu tego, z czym mógłby się kojarzyć w 1969 zadziorny młodzieniec w skórzanej kurtce. nie ma tu rocka, ani żadnej innej muzyki rozrywkowej. Jest za to coś, co nazwałbym eksperymentalną muzyką klasyczną i kilka dziwnych, hipnotyzujących instrumentali gitarowych.
wszystko super, do tego dochodzą faktycznie fajne dialogi i urzekający minimalizm aktorski, kontrastujący z umowną teatralnością.

jeśli chodzi o tytuł, to przyznam i przeczytałem pewną interpretacje, nie będąc zdolnym do wysnucia ostatecznej interpretacji. ale byłem blisko :)

wg mnie bardzo dobry film, ale zdecydowanie nie dla wszystkich. na pewno obejrzę jeszcze nie jedno dzieło Fassbindera
8/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones