PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10012901}

Facet z zasadami

A Man in Full
6,1 625
ocen
6,1 10 1 625
Facet z zasadami
powrót do forum serialu Facet z zasadami

Znakomita większość białych postaci jest zła, zepsuta i wyrachowana i wykorzystuje czarnoskórych.

Czarnoskórzy walczą z białą opresją. Czarny burmistrz próbuje wygrać z kontrkandydatem w stylu Trumpa, który to kandydat w przeszłości był, oczywiście, sexual preadatorem.

Trumpowy kandydat mówi oczywiście o tym, że biali faceci są celem ataku i chce z nim walczyć.

Czarnoskóry facet pada ofiarą brutalności białego policjanta i twardogłowego sędziego. Czarny prawnik, w którym widać, że kryje się dobro, chce na powrót stać się ideowcem.

To jest tak toporne, tak męczące, że nie wiem, czy dam radę obejrzeć 4 odcinek. Jeff Daniels zmęczony życiem i zmęczony rolą.

Czytałem ksiażkę Wolfe'a i ten prostacki w swojej wymowie serialik się do niej nie umywa. Wolfe nie tworzył postaci czarno-białych. Takich płytkich i jednowymiarowych. Czytałem kilka jego powieści.

W jego książkach jest tygiel kulturowy i wszyscy mają swoje za uszami niezależnie od rasy, płci i pochodzenie. Bo wszyscy są tylko ludźmi, czyli stworzeniami pełnymi wad i uprzedzeń.

ocenił(a) serial na 3
DonDiego80

Całkowicie się zgadzam. Czytałem książkę ponad 20 lat temu i ten serialik nijak się do niej ma poza tytułem.Niestety po raz kolejny widzę że Netflix za co się nie weźmie to spieprzy, takie czasy.

DonDiego80

A ta jedna z ostatnich scen w serialu to jakiś żart. Czasami zastanawiam się czy Netflix to platforma streamingowa czy strona porno.

ocenił(a) serial na 3
desperados02345

Dotrwałem do końca. Scena obnażania się zalatywała rozpaczą. Cała końcówka była kuriozalna. Zupełnie idiotyczna.

Młody bankowiec sam nie wiedział dlaczego nie znosi Danielsa. Nie wiedział też tego reżyser, ani scenarzysta. W ogóle ta postać była jak z kreskówki. Podobnie zresztą Daniels z tym swoim akcentem.

Facet w ogóle nie miał ani charyzmy, ani nic ciekawego, co by go wyróżniało z tłumu. Fatalnie napisana i zagrana postać. A materiał źródłowy był swietny.

ocenił(a) serial na 10
DonDiego80

Ech Polacy.... wszystko co białe jest doobre, wszystko co czarne jest złe. Jeden z ostatnich krajów na świecie gdzie ciągle czarne rzuca się w oczy i musi razić. Nie wiem, może ja inny serial obejrzałem, może za długo już mieszkam za granicą, ale całkowicie nie zwróciłem uwagi kto jest jakiego koloru. Po prostu byli ludzie chciwi, dobrzy, tacy, siacy i owacy. Poza tym. A kto był jednowymiarowy w tym seriealu? Żona głównego bohatera była i dobra, ale i chciwa. Czarny burmistrz w praktyce był pokazany jako znacznie bardziej negatywna postać niż ten pseudo biały gwałciciel. Biała hipokrytka, która dla kariery udaje, że nie została zgwałcona. Czarny prawnik, który odciął się od swoich korzeni, karierowicz i dopiero sprawa tego młodego chłopaka go trochę obudziła. Generalnie, myślę że dramaty kto był jakiego koloru są przesadzone. Serial fascynujący, chwała bogu nie znam książki, w końcu coś dla dorosłych w zalewie powtarzalnych, identycznych seriali rodzinnych.

topjes

Super rozrywka na dwa wieczory. Jak zwykle świetny Jeff Daniels. Bardzo dobra Diane Lane - śliczna jak zawsze, chociaż nieco krąglejsza (i bardzo dobrze). W dodatku w pierwszym odcinku ma siwe odrosty (tak!). Reszta też daje radę. Momentami pięknie złośliwe - wszyscy jak idą na studia, to myślą, że zostaną poetami i filozofami... Znakomicie dobrana muzyka (bo oryginalnej do seriali, to już właściwie nikt nie zamawia). Takie perełki odkopali jak Big Bad John. No i boski finał z fantastyczną Habanerą w wykonaniu Grace Bumbry (chyba). Za finał z nóżką daję 10. :)

Ewa_442

To znaczy że jesteś niezbyt mądra. Sztuczny penis pokazany w erekcji i od razu 10. To znaczy że Netflix naprawdę ma widownię najniższego sortu społecznego. Ja robię ewakuację na poważniejsze platformy.

ocenił(a) serial na 7
desperados02345

Ewakuuj i nie wracaj xD

ocenił(a) serial na 3
topjes

To ja Ci współczuję, że nie znasz książki, bo wtedy spojrzałbyś z większą dozą krytycyzmu na to padło.

1/3 życia spędziłem za granicą w kilku państwach i wciąż spędzam, więc szufladkowanie mnie do jakiejś rzekomej polskiej zaściankowości to nie ten adres, kolego.

Lucy Liu jest biała? Niekoniecznie. Poza tym nie jest jasne czy był gwałt czy nie. Daniels też tego pewny nie był, bo mu się tym wprost kandydat na burmistrza nie pochwalił. M. in. Dlatego Daniels o tym nie powiedział na wiecu. Bo nie był pewien i nie chciał w oczach syna wyjść na "faceta bez zasad".

Bohaterka grana przez Liu nie chciała by to mężczyźni narzucali jej narrację i o niej decydowali dla swoich korzyści – przecież to jasne odwołanie do emancypacji kobiet i poniekąd gaslightingu a rebours

Polecam na drugi raz oglądać uważniej.

Prawnik zawsze był dobry i wszyscy mu tu ciągle powtarzali. Na końcu okazał się fantastyczny. Mądry i szlachetny.

Czarny chłopak był tanim nawiązaniem do Floyda. Tyle, że ten był faktycznie dobrym, sympatycznym człowiekiem. I już zahaczało o parodię, że czarni są w USA zastraszani nawet w pace przez innych więźniów. A przecież stanowią tam większość.

Z Danielsa i jego maniery mówienia nabijają się ludzie z Atlanty, że mamrocze i gada z jakimś teksańskim akcentem, który nie ma nic wspólnego z ich miastem. Facet w ogóle nie miał ani charyzmy, ani nic ciekawego, co by go wyróżniało z tłumu. Fatalnie napisana i zagrana postać. A materiał źródłowy był świetny.



DonDiego80

Ojej, uha, wow, spędziłeś 1/3 za granicą. Niesamowite. Napisz książkę.

ocenił(a) serial na 3
sankt1910

Napisałem. Nawet kilka. Wydałem. I to nie za swoje, ale wydawnictwa finansowały :-) To tak na marginesie.

Potrzeba naprawdę dużo złej woli, albo trzeba mieć bardzo mały rozumek, żeby nie pojąć, że to nie było chwalenie się. Bo jaki to jest powód do chwalenia się? W dzisiejszych czasach kogoś miałoby podniecać, że ktoś mieszka/pomieszkuje za granicą? 

To była jedynie kontrakcja na szybkie i pretensjonalne szufladkowanie przez topjesa. Tylko tyle i aż tyle. 

ocenił(a) serial na 10
DonDiego80

Nie musisz mi współczuć, że nie czytałem książki, bo to jest portal filmowy :-) Prawnik dla mnie (subiektywne) był szary na początku, co było widać jak jechał w pierwszej scenie przez dzielnicę czarną. Plastikowy karierowicz.
A najbardziej negatywną postacią całego serialu był nie kto inny jak czarny burmistrz (subiektywnie).

ocenił(a) serial na 3
topjes

Ok, masz prawo do swojego odbioru. Tak jak i ja do swojego. Pozdrawiam.

topjes

Była żona głównego bohatera nie była bynajmniej dobrą osobą. W tej opowieści o złożonych postaciach i ich oczywistych i nieoczywistych wyborach, to właśnie ona okazała się największą mendą. Ta słodka i dobra duszyczka nie miała żadnych oporów, by wbić nóż w plecy byłemu mężowi - ojcu jej syna i człowiekowi, który zapewnił jej dobre życie. I to z kim do spółki? Ze człowiekiem, który nie ukrywał przed nią, że śmiertelnie nienawidzi jej byłego męża i chce go zniszczyć. A ona z ochotą dołączyła do tej akcji zniszczenia. Jak to mówią: "Boże, chroń mnie przed przyjaciółmi, bo z wrogami poradzę sobie sam".

ocenił(a) serial na 7
DonDiego80

Opisałeś swoje własne uprzedzenia. W serialu tego nie ma, ujmuje on realizmem, niejednoznacznościami właśnie.

ocenił(a) serial na 3
namo

Znaczy się mam urojenia, obsesję i uprzedzenia zupełnie jak naczelnik? Nie sądzę.

Dla mnie pisanie o "realizmie" w kontekście tego serialu to ponury żart.

Zachowanie bankierów trąciło absurdem -- jakby bardziej zależało im na udupieniu Crockera niż odzyskaniu kasy. Co powinno być  priorytetem. Ten młodszy Charlie miał durną obsesję, ale ten starszy? litości...

To co było w sądzie, to był zwyczajny teatr. Te przemowy i przemiana sędziego była kompletnie z czapy i niewiarygodna w kontekście tego, jak zamkniętą miał cały czas głowę. To, ze prawnik nie podkreślał tego, że policjant  bił  zatrzymanego bez powodu. w kark/tył głowy było idiotyzmem.

To, że nie wspomniał wprost o tym, że jego najbliższą rodzinę, zatrzymanego, spotkało z rąk policji coś złego i mógł mieć prze to uraz  -- było głupie, bo policjant w ten sposób się usprawiedliwiał. Że zachowywał się agresywnie ze względu na wcześniejsze doświadczenia. 

Główny bohater to była pusta skorupa, groteskowa parodia miliardera z wyśmiewanym przez mieszkańców Atlanty akcentem.

ocenił(a) serial na 7
DonDiego80

Motywem całego serialu było podejście do zasad. Prawnik próbował walczyć po swojemu, aż na końcu zrozumiał ten błąd (dzieki żonie) i zagrał pod zasady sędziego. Tak do niego dotarł. Jprdl to było akurat wprost podane.
Nieprawda ze nie porownał sytuacji policjanta, bo własnie tak zrobił - zestawił złe doświadczenia policjanta ze złymi doswiadczeniami ofiary. To było wprost pokazane.
I ostatni z Twoich nieprawdziwych zarzutów - młody bankowiec. Doszedł dlaczego tak nienawidzi Crockera, wyjawił to na kolacji z exżoną. Doznał wtedy pzremiany czego finałem było preżenie kutanga(kapitalna scena 10/10!)
Dlatego podtrzymuję, że własne uprzedzenia przesłoniły Ci całą treść fabuły. Obciach, stary.

ocenił(a) serial na 3
namo

Ale ty wiesz, że anglojęzyczny tytuł nie ma nic wspólnego z posiadaniem lub nieposiadaniem zasad?

Nie było odniesienia się do rodziny czarnego chłopaka. Nie pytał policjanta dlaczego nielegalnie go bił w tył głowy i szyję, gdy ten spokojnie stał oparty o auto.  Nie podkreślał tego w swojej linii obrony skierowanej do sędziego.  Tylko pod koniec to pokazali -- kompletny idiotyzm.

Bankier nie przeszedł żadnej metamorfozy. Był zakompleksionym małym chłopcem od początku do końca. Dlatego też marnie skończył -- stąd też ten łopatologiczny finał, w którym ginie dwóch pseudo samców alfa. 

Charlie pozostał niewolnikiem swoich popędów, niezdolnym do walczenia z nimi -- Finka go cały czas rozgrywała. Zazdrościł Crockerowi wszystkiego, łącznie  z żoną i między innymi dlatego miał z nią romans. Z byłą, bo z obecną nie miał szans zacząć.

Do końca bał się, że jego penis nie dorówna penisowi Crockera! Wyrażał te obawy głośno i wprost! Przez co musiał brać kilka tabletek na potencję.

Żałosny pokaz ekshibicjonizmu był oparty na krótkotrwałym działaniu farmakologii. Ta tania łopatologia i dydaktyka -- w finale o dwóch de facto wiecznie nienasyconych  kogucikach -- waliła po oczach swoim prymitywizmem. 

Myśl sobie co chcesz.  Właściwie to polubiłem tylko czarnego prawnika i  jego, również czarnego, klienta, którego wpakowali do celi. Taki jestem uprzedzony. A polubiłem ich, bo reszta postaci była zwyczajnie  żałosna.

Nie znając materiału źródłowego, nie masz punktu odniesienia.  W sumie avatar do ciebie pasuje. Podobne mentalne zawężenie horyzontów i niebotyczne mniemanie o sobie samym. 

ocenił(a) serial na 2
DonDiego80

Zgadzam się. Dobrze napisane. Mam identyczne zdanie, choć książki nie znam :p

ocenił(a) serial na 6
DonDiego80

Swoje problemy natury emocjonalnej,kompleksy przenosisz tutaj. Współczuję Tobie świata Twego.

ocenił(a) serial na 3
wojtek_2011


Ja Ci współczuję braku umiejętności poprawnego pisania i formułowania logicznych zdań na najbardziej nawet podstawowym poziomie. Jeżeli jesteś osobą dorosłą, to jest to przykre.

W kolejnych wypowiedziach rozwinąłem moje zastrzeżenia odnośnie tej produkcji, ale najwyraźniej już ci nie wystarczyło na to skupienia i nie stać cię na odrobinę wysiłku, żeby to przeczytać. Zamiast tego popisujesz się ignorancją. 

 Pozostało ci pustosłowie i argumenty ad personam. Z klasyczną dziecinadą dotyczącą pseudoanalizy psychologicznej domorosłego speca. Bo fachowiec przy takich skrajnie szczątkowych danych nie poważa się na jakiekolwiek kategoryczne sądy.

Nie stać cię na nic, co odnosiłoby się do meritum.

ocenił(a) serial na 6
DonDiego80

Żałosny jesteś ze swoją paplaniną:)

ocenił(a) serial na 3
wojtek_2011

I vice versa. Nie stać cię na normalną wymianę zdań, to na drugi raz jej nie zaczynaj. Skoro więc już to ustaliliśmy, każdy może iść w swoją stronę :-)

ocenił(a) serial na 2
wojtek_2011

Sam startujesz z dziwną gadką chamsko obrażasz i się zachowujesz jak mały obrażony chłopiec. Facet, co ty... Weź się ogarnij. 

ocenił(a) serial na 6
madzialina98

Widać, że nudzisz się, żeby hejtowac interlokutora na forum filmu, który oceniasz na 2 :)

ocenił(a) serial na 2
wojtek_2011

Ja cię hejtuję? :D Przepraszam bardzo, ale czy ty wiesz, co to jest hejt tak w ogóle? Zwróciłam Ci uwagę, że obrażasz drugą osobę bez powodu, nie potrafiąc dać kontry na jego argumenty. Bardzo to słabe i smutne jest po prostu. To jest właśnie hejt. Co do mnie to chyba forum jest od tego, żeby wymieniać się poglądami, czyż nie? Ciekaw byłam co ludzie myślą o tym serialu, moim zdaniem beznadziejnym. Sorry, ale twoje uwagi nie mają najmniejszego sensu :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones